czwartek, 30 grudnia 2010

Kształtowanie ciała i mocy umysłu


Hammer of Hate w utworze Nasz Świat śpiewa: „Nasz Świat […] to praca nad sobą, wielbienie porządku, kształtowanie ciała i mocy umysłu.” Zadziwiające jest to, że przeważająca część z nas (jeśli w ogóle to robi) koncentruje się na jednym z tych dwóch. Naturalnie, nikt nie jest idealny, lecz powinniśmy dążyć do doskonałości. Dla Opcji Socjalnarodowej nie bez znaczenia jest rasa – propaguje miłość do niej, jak i jej ideały. A o jakich ideałach tu mowa? Jako potomkowie Ariów powinniśmy wzmagać w sobie swoje najlepsze cechy. Aryjczyk to człowiek dumny, honorowy, o sprawiedliwym umyśle i silnym ciele. Środowiska lewackie napędzane przez Żydów, u których nigdy nie występowały te cechy, próbują nas z nich obedrzeć, bagatelizując i oczerniając te wielkie wartości. Czy im się udaje? Niestety tak. Każdy niemal dzień dostarcza nam dowodów braku tych wartości wśród naszej rasy. Oczywiście, wciąż znajdziemy jednostki dla których duma i honor znaczy tyle co ich życie. Jest to niestety garstka, ci, którzy nie dali się zatruć lewackim sposobem myślenia. Można by teraz odnieść wrażenie, iż uważam że większość społeczeństwa to lewaki. Człowiek może się określać „zwykłym”, „apolitycznym” i nawet mu przez myśl nie przejdzie, ze jego pogląd na życie jest lewacki. A dlaczego? Ponieważ to, co promują media i przedstawiają sobą tak zwani „szarzy obywatele” to właśnie skutecznie zaaplikowana pustka moralna, poparcie dla naszych antywartości. Dlatego nie dziwne że obecnie Aryjczycy przeżywają kryzys związany z oddaleniem się od swoich ideałów.
Istnieje dość spora grupa, która pragnie poszerzyć swoją wiedzę, nieustannie się rozwijać, kształcić swój umysł. Są to ludzie nauki, ale też ludzie rozwijający swoje talenty. Wspaniale, pojawia się tylko pytanie, czemu ludzie z potężnym umysłem zapominają o ciele? Czy doskonalenie się umysłowe uniemożliwia im pracowanie nad własnym ciałem? Mawia się „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Brzmi to banalnie, jak wiele starych przysłów, ale nie bierze się z niczego, np. mnisi shaolyn są mistrzami w „kształtowaniu ciała i mocy umysłu”. Czemu podaję tak daleki naszej kulturze przykład? Być może ezoteryczne wierzenia wschodu mają znacznie więcej wspólnego z naszą, prawdziwą aryjską (przedchrześcijańską) duchowością. W każdym razie, nie można zaprzeczać, iż mnisi ci potrafią niesamowite rzeczy wyczyniać ze swoim ciałem, jak i że rozwinęli swe umysły w nieziemskim stopniu. A przynosi to tak wielkie rezultaty dzięki równomiernemu rozwojowi ciała i umysłu. Ta droga jest tez otwarta dla nas, możemy ją realizować na sposób europejski. Można to tez wytłumaczyć w naukowy sposób. Ćwiczenia fizyczne poprawiają krążenie, co korzystnie wpływa na prace mózgu, oraz ogólnie poprawia nastrój. Człowiek który wykonuje ćwiczenia mimo chwilowego zmęczenia ma ogólnie więcej energii niż osoba która siedzi przez cały dzień, czy to w pracy, szkole, czy domu. Mimo to, wygląda jakby ci intelektualiści uważali wizyty na siłowni za zajęcia tylko dla „dresików” i sportowców. Z czego to wynika? Zapewne ze stereotypów. Co można uczynić? Zmieniać je, a najlepiej zacząć od siebie dając przykład pozostałym. Was, miłe panie, też się to tyczy ;] Dlatego, czas przełamać lenistwo i zająć się samodoskonaleniem!